TKKF Stilon-1. FC AZS AWF Katowice
Piłkarki TKKF Stilon wciąż bez punktów w meczach na własnym stadionie. Gorzowianki przegrały u siebie z 1. FC Katowice 1:2, choć do przerwy prowadziły 1:0 po golu Weroniki Zasowskiej.
Trudno było uwierzyć w pierwszej połowie, że przyjechał do nas zespół, który dopiero co pokonał wicemistrzynie Polski. Bo to gorzowianki dyktowały przyjezdnym z Katowic warunki gry. I co najważniejsze stwarzały sobie sytuacje bramkowe, aż udokumentowały przewagę bramką. Z około 10 metrów przymierzyłaWeronika Zasowska,piłka jeszcze odbiła się od defensorki 1. FC. i wpadła do siatki obok bezradnej bramkarki. Nasz zespół praktycznie tylko przez moment mógł poczuć się zagrożony, kiedy najpierw w 37 minucie groźne uderzenieKlaudii KubaszekzablokowałaKladuia Sobczaka po chwili minimalnie niecelnie po rogu główkowałaPatricia Fischerova.
Drugą połowę mogliśmy oglądać ze spokojem, gdyby odrobinę zimnej krwi zachowałaWeronika Szuba,będąca sam na sam z katowicką bramkarką. Niestety zamiast 2:0 w 48 minucie było 1:1 w 56. W czystej sytuacji nie spudłowałaKlaudia Marusik.Nie minęło pięć minut, jak zrobiło się już bardzo niedobrze. FaulKamili Szafrańskiejw polu karnym nie dał sędziującej to spotkanieEwie Augustyninnej możliwości, jak podyktowanie rzutu karnego. Słowaczka Fischerova bez problemu pokonałaKatarzynę Poźniak.
Szuba została zmieniona w 64 minucie i bliska zdobycia gola już kilkanaście sekund później byłaBeata Walczyk,która wesżła na boisko. Ale prawidziwa szansa dla naszych pojawiła się na kwadrans przed końcem. Drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzała kapitan katowickiego zespołuKarolina Koch.I cztery minuty po tym zdarzeniu TKKF Stilon znów wypracował sobie sytuację sam na sam, aleKatarzyna Nowickatrafiła tylko w boczną siatkę. Na dodatek w samej końcówce siły się wyrównały, bo za drugą żółtą kartkę zeszła teżKamila Szafrańska.
–Było blisko sukcesu i trochę to już dobijające, że kolejny raz przegrywamy mecz, który mogłyśmy wygrać. Błędy, niewykorzystane sytuacje, kolejny rzut karny, czerwona kartka i tak to wyszło. Chciałyśmy dowieźć ten wynik do końca, ale przez błąd w obronie straciłyśmy prowadzenie. Mamy osłabienia kadrowe, wzmocnień brak. Szkoda–powiedziała grająca trener i kapitan TKKF Stilon,Marzena Salamon.
Po tym spotkaniu nasz zespół wciąż jest na 11. miejscu i do 10. pozycji traci 3 punkty. Za tydzień gorzowianki zmierzą sie na wyjeździe z Górnikiem Łęczna.
źródło: http://www.gorzow24.pl/sport/21-pilka-nozna/news/17321/dobrze-tylko-do-przerwy-fotoreportaz.html
Komentarze