KKP Bydgoszcz
KKP Bydgoszcz Gospodarze
4 : 1
1 2P 0
3 1P 1
KS Raszyn
KS Raszyn Goście

Bramki

KKP Bydgoszcz
KKP Bydgoszcz
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
90'
Widzów:
KS Raszyn
KS Raszyn

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

KKP Bydgoszcz
KKP Bydgoszcz
Brak danych
KS Raszyn
KS Raszyn


Skład rezerwowy

KKP Bydgoszcz
KKP Bydgoszcz
Brak dodanych rezerwowych
KS Raszyn
KS Raszyn

Sztab szkoleniowy

KKP Bydgoszcz
KKP Bydgoszcz
Brak zawodników
KS Raszyn
KS Raszyn
Imię i nazwisko
Marta Majszczyk Kierownik drużyny
Łukasz Wojciechowski Trener

Relacja z meczu

Autor:

Admin

Utworzono:

16.05.2017

Świąteczne lanie w Bydgoszczy

Tuz przed świętami Wielkanocnymi w dniu 13.04.2017 udaliśmy się na mecz ligowy do Bydgoszczy, gdzie ponieśliśmy pierwszą wiosenną porażkę 4:1.

Już w 4 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i po błędzie naszej bramkarki piłkę głową umieściły w siatce nasze przeciwniczki. W 11 minucie powinien być remis, ale po płaskim dośrodkowaniu wzdłuż bramki wykonywanym przez Weronikę Bekker piłka po uderzeniu Sylwii Młodzianowskiej minęła bramkę o centymetry. Dwie minuty później było już 2:0, po dośrodkowaniu z bocznej strefy boiska z około 40 metrów piłka zrobiła kozioł w polu karnym i przelobowała Karolinę Usnarską, która niestety tego dnia nie była najlepiej dysponowana. W 30 minucie po fatalnych błędach całej naszej obrony przeciwniczka swobodnie przyjęła piłkę w polu karnym i uderzeniem tuz przy słupku podwyższyła prowadzenie. W 37 minucie powinniśmy zdobyć bramkę kontaktową, ale niestety Inga Kania będąc pięć metrów przed bramkarką uderza mało precyzyjnie i mieliśmy zaledwie rzut rożny. W 40 minucie poważnej kontuzji doznała Marta Adamczyk, którą pogotowie ratunkowe zawiozło karetką do szpitala. Tuz przed przerwą po indywidualnym błędzie bramkarki gospodyń najsprytniej zachowała się Martyna Ściegienna i zdobyła bramkę kontaktową. Do przerwy przegrywaliśmy 3:1.

Po kilku ciepłych słowach w przerwie dziewczyny wyszły na drugą połowę zdeterminowane, aby powalczyć o punkty. Rzeczywiście drugą część zagraliśmy o wiele lepiej, ale niestety nasze akcje kończyły się zazwyczaj w okolicach pola karnego gospodyń. Na szczęście nie było już widać chaosu, który panował w pierwszej połowie. W 70 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego bydgoszczanki zdobyły kolejną bramkę, a błąd wprowadzonej po przerwie Magdy Fornalczyk wykorzystała jedna z zawodniczek zdobywając bramkę głową. Do końca spotkania wynik już nie uległ zmianie.

Ponieśliśmy pierwszą porażkę na wiosnę i była ona zasłużona. Niestety w szczególności w pierwszej połowie panował bałagan w naszych formacjach, co wykorzystały gospodynie. Po dwóch wiosennych zwycięstwach spotkał nas zimny prysznic, ale walka o utrzymanie trwa dalej. Niestety poważnej kontuzji uległa Marta Adamczyk, której życzymy szybkiego powrotu do zdrowia oraz na boisko.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości